Godzina 17 .Amelia siedziała na balkonie wsłuchując się w dźwięki muzyki wypływające z radia i czekała na swojego ukochanego przyjaciela . W głowie obmyślała jak powiedzieć mu o tym co do niego czuje , nie chciała żeby to co mu wyjawi zniszczyło ich dwuletnia przyjaźń . Nagle usłyszała dzwonek do drzwi wiedziała , że to nie może być nikt inny jak nie sam Paul Lotman , jej przyjaciel łamany na miłość . Jednak zaglądając przez wizjer ujrzała jej kochanego brata Łukasza , który przyszedł ją odwiedzić . Po godzinie pożegnała się z Ziomkiem i dalej wyczekiwała na Paul’a. Aczkolwiek długo nie musiała ponieważ chwile później do jej mieszkania wszedł przyjmujący Asseco Resovii z wielkim bukietem róż . Gdy chciała coś powiedzieć on wszedł jej w słowo:
-Wiem ,ze Ty pewnie nie czujesz do mnie tego co ja do Ciebie ale już dłużej nie mogę uważać Cię tylko za przyjaciółkę bo Cię kocham i chcę się dowiedzieć czy zostaniesz moja dziewczyna ?
-Oczywiście , że tak ! – bez żadnego wahania wykrzyczała Amelia wtulając się w swojego nowego chłopaka. Następnego ranka obudziła się w ramionach swojego ukochanego . Paul postanowił zrobić niespodziankę swojej nowej dziewczynie i zabrać ja na weekendowy wypad do Włoch .Mógł sobie na to pozwolić ponieważ miał wtedy akurat przerwę na odpoczynek przed kolejnym meczem. Podczas pakowania nie obyło się bez czułych słówek i gestów .Gdy byli już gotowi Lukasz po nich przyjechał i zawiózł lotnisko.
-Dobrze się bawcie ! – krzyczał na odchodne brat Meli .
Lecieli samolotem 1 klasy . Podczas pierwszego dnia pobytu na Płw. Apenińskim zabrał ją do Wenecji . Tam spędzili romantyczne chwile pływając gondolą jak i później w hotelu . Następnego dnia wybrali się nad morze , robili mnóstwo zdjęć żeby mieć jak najwięcej zdjęć z tego cudownego wypadu.Ostatniego dnia wypadu wybrali się na spacer po Rzymie . Samolot mieli wieczorem . Na lotnisko przyjechał po nich nie kto inny jak brat Amelii . Oczywiście ku zdziwieniu Łukasza , Paul został u swojej dziewczyny na noc , jednak dla nich to wcale nie było dziwne . Następnego ranka Lotman wstał wcześniej aby przygotować dla Meli śniadanie do łóżka . Po mile spedzonym poranku Amerykanin musiał wyjść na trening . Dziewczyna postanowiła zająć się porządkami w domu, który przez 3 dni nie był sprzątany z powodu jej wyjazdu . W tym czasie Paul rozmawiał z kolegami w szatni
-Zjawcie się jak najszybciej na płycie boiska mam coś ważnego do przekazania –powiedział trener stając w drzwiach szatni i odszedł
-Jesteśmy! – krzyknął Ignaczak , za którym szli wszyscy zawodnicy.
Ich oczom ukazała się kobieca postać .
-To jest wasz nowa fizjoterapeutka Joanna . –powiedział Andrzej
-Bardzo mi milo Asia jestem .
Fizjoterapeutka spodobała się naszemu Amerykaninowi , który zapomniał o swojej dziewczynie .Po treningu mieli okazje się lepiej poznać podczas masażów , które wykonywała każdemu zawodnikowi.
-Jak tam po treningu zmęczony ? –zaczęła rozmowę Aśka.
-Ja się nie mecze , jestem twardy ;) – zaczął się śmiać Lotman .
-Nie wątpię, Twoje umięśnienie mówi samo za siebie .-chichotała .
Rozmawiali jeszcze jakieś pół godziny. Później po szybkim prysznicu Paul wrócił do swojej ukochanej , o której zapomniał od chwili kiedy zobaczył piękna fizjoterapeutkę . Aczkolwiek większość czasu Aśka i tak zaprzątała jego myśli .
-Dobranoc skarbie . Kocham Cię – powiedziała Amelia i pocałowała Paul’a
-Ja Ciebie też .Dobranoc.- odpowiedział .
Z głową pełną wątpliwości zasnął obok Meli .
No to jest 1 rozdział czytajcie i komentujcie :))
niedziela, 15 czerwca 2014
niedziela, 1 czerwca 2014
Prolog
Kocham siatkówkę , jest to najlepszy sport jaki może być, a w
połączeniu z fotografią to spełnienie moich marzeń , no może oprócz jednego
dalej szukam tej prawdziwej miłości . Skoro już mówimy o miłości to właśnie rok
temu zaczęła się przygoda , której koniec nie był dla mnie zbyt
szczęśliwy . Poznałam chłopaka , zupełnie przypadkiem , chciałam spełniać
marzenia więc poszłam na trening drużyny , która grała mecz z zespołem mojego
brata Łukasza. Podczas robienia zdjęć moja lustrzanka oberwała piłką i jeszcze
na dodatek ja tez dostałam ochrzan za to, że robię zdjęcia , i to właśnie od
niego , od samego Paul’a Lotmana .W tamtej chwili uważałam go za nadętego
bufona , dla którego liczy się tylko on sam . Później mnie za to przeprosił .
Zaczęliśmy się spotykać, dlatego że zostaliśmy przyjaciółmi . Ja
przeprowadziłam się do Rzeszowa , bo mój brat wyjechał do Rosji grać w Zenicie
Kazań. Lotmana uważałam za bardzo bliską mi osobę . Któregoś dnia poczułam do
niego coś więcej ,wydawało mi się , że on do mnie też , ależ ja jestem naiwna .
Ten cały związek uważałam wtedy za coś najpiękniejszego w moim życiu i tu znowu
rozczarowanie . Przecież życie jest pełne niespodzianek . Hej wam nazywam
się Amelia Żygadło i nie wiem co może mnie jeszcze spotkać bo życie jest
nieprzewidywalne. Szykuje dla mnie niespodzianki choć nie mam urodzin.
Hej wszystkim, to mój pierwszy blog prowadzę go z moją przyjaciółką . Mamy nadzieje , że się wam spodoba , komentujcie . Obiecana dedykacja dla najlepszego przyjaciela .
(cytat : cytaty.info)
Źródło
Wykorzystano obrazy ze stron :
www.ciacha.net
alexa25m.wordpress.com
www.zszywka.pl
secrectsintomyheart.blogspot.com
Subskrybuj:
Posty (Atom)