niedziela, 1 czerwca 2014

Prolog

Kocham siatkówkę , jest to najlepszy sport jaki może być,  a w połączeniu z fotografią to spełnienie moich marzeń , no może oprócz jednego dalej szukam tej prawdziwej miłości . Skoro już mówimy o miłości to właśnie rok temu zaczęła się przygoda , której koniec nie był  dla mnie zbyt szczęśliwy . Poznałam chłopaka , zupełnie przypadkiem , chciałam spełniać marzenia więc poszłam na trening drużyny , która grała mecz z zespołem mojego brata Łukasza. Podczas robienia zdjęć moja lustrzanka oberwała piłką i jeszcze na dodatek ja tez dostałam ochrzan za to, że robię zdjęcia , i to właśnie od niego , od samego Paul’a Lotmana .W tamtej chwili uważałam go za nadętego bufona , dla którego liczy się tylko on sam . Później mnie za to przeprosił . Zaczęliśmy się spotykać, dlatego że zostaliśmy przyjaciółmi . Ja przeprowadziłam się do Rzeszowa , bo mój brat wyjechał do Rosji grać w Zenicie Kazań. Lotmana uważałam za bardzo bliską mi osobę . Któregoś dnia poczułam do niego coś więcej ,wydawało mi się , że on do mnie też , ależ ja jestem naiwna . Ten cały związek uważałam wtedy za coś najpiękniejszego w moim życiu i tu znowu rozczarowanie . Przecież życie jest  pełne niespodzianek . Hej wam nazywam się Amelia Żygadło i nie wiem co może mnie jeszcze spotkać bo życie jest nieprzewidywalne. Szykuje dla mnie niespodzianki choć nie mam urodzin.




Hej wszystkim, to mój pierwszy blog prowadzę go z moją przyjaciółką . Mamy nadzieje , że się wam spodoba , komentujcie . Obiecana dedykacja dla najlepszego przyjaciela . 

(cytat : cytaty.info)

2 komentarze:

  1. Zaczyna się ciekawie. Będę tu zaglądać. W między czasie zajrzyj do mnie na www.siatkarskie-miniaturki.bloog.pl gdzie właśnie pojawiła się historia Bartka
    Pozrdawiam
    Vea

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i na pewno zajrzę . :)
      Pozdrawiam .

      Usuń