sobota, 27 czerwca 2015

Rozdział 16



*Piatek
*Narrator
Zycie  Meli przez ostatnie dni nie uleglo znacznej zmianie oprocz tego, ze coraz mocniej kochala Matt’a, ze wzajemnoscia oczywiscie. Postanowila ,ze jednak bardziej jej sie oplaca skonczyc studia w Polsce,dlatego z tych zrezygnowala. Wlasnie dzisiaj musi rozstac sie z Matt’em na czas zgrupowania. Zobacza sie dopiero za miesiac na meczu USA-Polska. Tylko teraz nasuwa sie pytanie. Czy to spotkanie bedzie nalezalo do przyjemnych? Czy wszystko bedzie szlo po mysli naszych bohaterow? O tym dopiero wszyscy sie przekonamy.

*Perspektywa Meli
Wstalam i popatrzylam na zegarek. 6 rano?! Dopiero?! Hmm cos nie moge spac przez ostatnie dni. To pewnie swiadomosc rozlaki z Matt’em nie pozwala mi snic. No trudno ,pojde do kuchni i zrobie pozytek z mojej przedwczesnej pobudki. Zrobie mojemu braciszkowi sniadanie. Pewnie dziwi was to, ze nie nocuje u Matt’a? Tu was zaskocze, to on spal dzisiaj u mnie. A sniadanie robie tylko dla braciszka bo Anderson obiecal mi wypad do nalesnikarni*.*Jeszcze bardziej go za to kocham. Tylko teraz meczy mnie jeszcze cos innego. W Polsce Matt jest uwielbiany przez dziewczyny. A co jesli powtorzy sie sytuacja z innym Amerykaninem. Z jednej strony mowi, ze mnie kocha i mu wierze ale roznie moze byc. A gdyby tak sie stalo to bym sie chyba zalamala i to tak na dobre. Slysze czyjes kroki , to pewnie moj brat.
-Ooo co to za mila odmiana, moja siostra robi mi sniadanie.
-Wiesz chce sie odwdzieczyc za to, ze mi tak pomagasz .-zrobilam slodkie oczka.
-Te twoje oczka na mnie nie dzialaja, pewnie wstalas wczesniej i nie wiedzialas co robic. Mela, jestem twoim bratem znam cie prawie tak samo dobrze jak ty siebie.-zaczelismy sie smiac.
-Nic sie przed toba nie ukryje, no poprostu nic.
-To co mi gotujesz?
-Jajecznice z grzankami.
-Moglabys zrobic cos bardziej wykwintnego.
-Nie marudz, jak chcesz to zaraz sam sobie cos przygotujesz. szturchnelam go.
-To tak do brata, o ty pozalujesz.- zaczal mnie laskotac, a ja nie moglam sie wyrwac. Tak tesknilam za takimi chwilami z Ziomkiem. Moze to oznacza, ze teraz bedzie juz tylko lepiej? Oby.

*Perspektywa Matt’a
Uslyszalem glosne smiechy dochodzace z innego pokoju, wiec sie obudzilem. Meli przy mnie nie bylo, czyli juz wiem kto sie tak smieje. Poszedlem do kuchni i widzialem wyglupiajace sie rodzenstwo Zygadlo. Wtedy przypomnialem sobie jak ja tak wyglupialem sie z rodzenstwem, kiedy jeszcze bylem w Stanach. Tak strasznie za nimi tesknie. Moze uda mi sie z nimi zobaczyc jeszcze dzisiaj. Bo o 19 mam samolot. Najpierw jednak zabiore Amelie do nalesnikarni. Chcialbym sie jej tam oswiadczyc, zeby podczas mojej nieobecnosci ten pierscionek przypominal Meli o mnie.
-Witam rodzine Zygadlo.
-O hej Matt.
-Hej kotek. –oboje sie w momencie uspokoili, a ja dostalem buziaka od mojej przyszlej narzeczonej.
-To jak gotowa na wyjazd?
-Jaki wyjazd ?-Ziomek zapytal zdziwiony.
-To Mela ci nie powiedziala? Jedziemy do najlepszej nalesnikarni w kraju.
-Aaa to dlatego taka szczesliwa od rana. –zaczelismy sie smiac.
-Daj mi 10 minut .
-Ciesz sie, ze u niej 10 minut, to naprawde 10 minut, a nie tak jak u niektorych godzine. –dodal Lukasz idac do swojego pokoju.

*Perspektywa Lukasza
Tak swietnie sie bawilismy z Mela. Teraz kiedy wrocimy do Polski tak moze byc codziennie. A wlasnie dzisiaj o 18, mamy samolot do kraju. Gadalem z rodzicami i odwiedza nas jutro. Trzeba bedzie im o wszystkim opowiedziec, szczegolnie o tym co dzialo sie z ich corka. Bedzie dluga rozmowa cos czuje. No i zapomnialbym, rozwiazali ze mna kontrakt. Nikomu jeszcze o tym nie mowilem, ale sie dowiedza kiedys w przyszlosci. Gadalem z Igla i mowil zebym poszukal klubu w Polsce, chyba trzeba tak zrobic. To mogloby byc najlepsze rozwiazanie.

1 komentarz:

  1. Hej! Zostałaś nominowana do 'Top 10' Więcej informacji tutaj: http://feelinghadfaded.blogspot.com/2015/08/top-10.html

    OdpowiedzUsuń