środa, 26 sierpnia 2015

Epilog

*Kilka lat pozniej
Minelo tyle lat, a ty dalej pamietasz.Dalej go kochasz. Twoim najwiekszym marzeniem jest zeby zapomniec i przestac darzyc go uczuciem. Spotykalas przez ten czas wielu, ktorzy chcieli byc dla ciebie kims wiecej. Jednak ty tego nie chcialas, nie potrafilas znowu zaufac. W twoim sercu ciagle byl ten, ktory na to miejsce nie zaslugiwal.  Ten, ktory zranil cie bardziej i mocniej niz zabojcy, ktorzy wbijaja noz w cialo czlowieka. Ten, ktory pomimo tego, ze byliscie razem nie zaufal ci na tyle by uwierzyc w to co mowilas. Na przestrzeni lat, czujesz, ze moze te zdjecia to byl dla niego tylko pretekst zeby sie rozstac. Nie chcial tego konczyc nie majac powaznego powodu. Tylko teraz nasuwa sie pytanie dlaczego ci sie oswiadczyl. Dlaczego dawal ci zludne nadzieje na wspolne zycie az do smierci. Czyzby chcial cie tylko wykorzystac? Spedzic z toba kilka nocy, pozwolic na to bys uwierzyla, ze on jest tym jedynym?  Tego nie wiesz. Codziennie ogladajac portale spolecznosciowe widzisz go wielce zakochanego, cieszacego sie nowa dziewczyna. Tez bys tak chciala. Pokazac, ze sie juz po nim pozbieralas, ze masz kogos komu na tobie zalezy.  Masz tylko jego, Fabiana. Twojego jedynego przyjaciela, ktory ciagle jest przy tobie. Twoj brat wyjechal do Wloch i zostawil cie pod opieka Drzyzgi. A na dodatek stracilas tez drugiego Amerykanina. Stracilas Paul’a. Odkad zakonczylismy z Andersonem swoj zwiazek nie odzywal sie. Dlaczego? Znowu nie znasz odpowiedzi. Czujesz jednak, ze Fabian chce czegos wiecej. Pokazuje ci to na kazdym kroku. Pomaga i pociesza w najtrudniejszych chwilach jak to przyjaciel, ale rowniez stara sie do ciebie zblizyc, chce zagoscic w twoim sercu. Na zawsze. Czy mu na to pozwolisz? Kolejne pytanie, na ktore nie znasz odpowiedzi. Moze kiedys przyjdzie taki dzien, ze wszystkie moje problemy odejda w cien. Tak bardzo tego pragne. Trzeba wziasc sie w garsc moze i nadszedl koniec moj i Andersona, ale to nie jest koniec mojego zycia jak i szczescia.  Musze znalezc w sobie ta sile i pokazac wszystkim, ze ja Amelia Zygadlo potrafie zyc tak jak zylam zanim poznalam  tych dwoch Amerykanow. To jedyne rozwiazanie. Mam tylko nadzieje, ze znajde ta sile. Jak to mowia nadzieja umiera ostatnia...


Dziękujemy za tak dużą liczbę wyświetleń, za to, że nas wspieraliście, za wszystkie komentarze, które były dla nas bardzo ważne i  pozostajemy na naszym drugim blogu Pozbierać się jest dziesięć razy trudniej, niż rozsypać. Pozdrawiamy i buziaki :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz